2015-04-15 22:54

296."Deregulacja?! Dlaczego?!"

Po „deregulacyjnym” wyroku TK od byłych władz byłej IU otrzymałem (do wiadomości) maila następującej treści:

Koleżanki i Koledzy,

24 marca 2015 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek grupy posłów na Sejm RP dotyczący otwarcia zawodu urbanisty oraz zniesienia samorządu zawodowego urbanistów. Przedstawiciele samorządu urbanistów w likwidacji byli obecni na posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego i wysłuchali argumentów za utrzymaniem tego samorządu przedstawionych przez Panów posłów: Andrzeja Adamczyka i Marka Asta oraz pełnomocnika samorządu zawodowego urbanistów adw. dr Jacka Skrzydło, jak i stanowisk przedstawianych przez przedstawiciela Sejmu oraz Prokuratora Generalnego.

Szczególne podziękowania wyrażamy za postawę i zaangażowanie Panom Posłom, którzy reprezentowali wszystkich posłów podpisanych pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. Choć argumentacja przedstawiana przez Panów posłów wskazywała na oczywistą możliwość wręcz konieczność pozostawienia utworzonego w roku 2002 samorządu urbanistów, Trybunał Konstytucyjny przychylił się do argumentów strony rządowej.

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy aktywne występowali w obronie samorządności zawodowej urbanistów i mamy nadzieję, że prace nad przywróceniem samorządu zawodowego urbanistów będą mogły być kontynuowane, skoro przepis art. 17 ust 1 Konstytucji RP może działać zarówno w zakresie tworzenie jak i znoszenia samorządów zawodowych.

Jacek Sztechman, Danuta Strembicka, Jolanta Przygońska

Po lekturze powyższego tekstu przypomniała mi się fabuła znanego polskiego filmu Vabank II, w finale którego „wykiwany” ostatecznie przez „konkurencję”, nie pojmujący swego aktualnego położenia bohater powtarza półprzytomnie: kto, kto to zrobił?!

Skąd takie skojarzenie? Odnoszę wrażenie, że „wyznawcy” cytowanego wyżej sposobu postrzegania rzeczywistości znaleźli się w podobnej sytuacji.

A przecież w przypadku urbanistów odpowiedź jest boleśnie prosta i oczywista – apelowałem w tej sprawie już cztery (!) lata temu:

Adoptujmy adeptów!

Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie – zauważył trafnie Jan Zamoyski, (1542–1605) – polski polityk, mąż stanu, kanclerz wielki koronny i hetman wielki koronny, doradca Zygmunta Augusta i Stefana Batorego.

Parafrazując Wielkiego Konclerza można śmiało powiedzieć: Tak będą wyglądały Rzeczypospolite, jakie będzie ich urbanistów chowanie.

W artykule Praca dla urbanistów od zaraz! pisałem m.in.:

„(…)  Jest poza wszelka dyskusją, że nie może być dobrego planowania przestrzennego bez dobrych urbanistów. A dobrych urbanistów bez dobrej praktyki.

 Nie jest dobrą praktyką dorywcze "terminowanie" na umowy zlecenia lub kilkuletnie bezskuteczne szukanie właściwej pracy z jednoczesnym „przeczekiwaniem” w różnych miejscach, mniej lub bardziej oderwanych od planowania przestrzennego oraz w sytuacji gdy to planowanie praktycznie zamarło a „rządzi” formuła „planistycznopodobna” - decyzje administracyjne wzzt.(…)”

O dzisiejszej rzeczywistości adeptów zawodu urbanisty najlepiej świadczy ilość i treść internetowych ogłoszeń o poszukiwaniu pracy (np. na portalu urbanistyka.info)

Obecna sytuacja na planistycznym rynku pracy jest dramatyczna, może nawet gorsza niż kiedykolwiek dotychczas. Ale nawet najgorsza sytuacja kiedyś się skończy – a wtedy potrzebni będą profesjonalni urbaniści.

Zbliżający się Krajowy Zjazd Izby Urbanistów to doskonała okazja, aby urbaniści tworzący tę korporację podjęli wszelkie działania (prawne, organizacyjne itp.) dla zapewnienia swoim potencjalnym następcom możliwości profesjonalnego "terminowania".

To jeszcze możemy zrobić - to nasz moralny obowiązek.

Nie zapominajmy, że kiedyś też byliśmy tylko „teoretycznie oszlifowanymi” adeptami, którzy otrzymali przecież pomoc od swych starszych, uprawnionych kolegów.

Dlatego proponuję, aby motywem przewodnim Zjazdu było hasło:
ADOPTUJMY ADEPTÓW!

Izba Urbanistów przez następne cztery lata nie znalazła, niestety, ani czasu, ani okazji, ani energii, ani woli, aby zająć się adeptami zawodu urbanisty - nad tematem "pochylił się" (czyt.: adeptów zawodu urbanisty wysłuchał) Trybunał Konstytucyjny. 

Szanowni Państwo, nikomu do głowy nie przyszedłby pomysł deregulacji zawodu urbanisty gdyby nie uporczywe blokowanie dostępu do jego wykonywania przez Izbę Urbanistów!

Ot i cała historia!

—————

Powrót


Skomentuj

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU