2011-06-08 23:31

58. Gra o przestrzeń: urbaniści versus poznańscy urbaniści

Na stronie internetowej mojej ulubionej Izby Okręgowej Urbanistów pod datą 13.05.2011 r. umieszczono informację o wynikach ankiety internetowej p.t. "Gra o przestrzeń: urbaniści versus mieszkańcy" będącej elementem projektu badawczego "Rola planisty przestrzennego w procesie partycypacji społecznej", realizowanego w Katedrze Planowania Przestrzennego na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej w latach 2010-2011, finansowanego ze środków na badania statutowe (zlecenie nr 348-368 „Demokratyzacja procesu planowania przestrzennego w Polsce. Stare problemy, nowe rozwiązania”).

Osoby zainteresowane z łatwością sięgną po ten raport, dlatego ograniczę się tylko do jednej kwestii, która zwróciła moją uwagę.

Ankieta została skierowana do urbanistów, w tym członków Izby Urbanistów. Według organizatorów: „Zadaniem ankiety było możliwie szerokie poznanie opinii środowiska polskich urbanistów na temat udziału mieszkańców w podejmowaniu decyzji przestrzennych na szczeblu lokalnym”.

Jeśli chodzi o uzyskaną „szerokość” opinii środowiska polskich urbanistów na w/w temat (partycypacji społecznej) to wynik przedstawia się następująco: na 1350 członków IU odpowiedziało 56 urbanistów - 4%!

Być może podstawową przyczyną takiej frekwencji urbanistów był niezbyt fortunny tytuł badania ankietowego: „urbaniści KONTRA mieszkańcy” (freudowska pomyłka?).

Szczegółowe wyniki badania ankietowego (16 pytań) są, niestety, pochodną frekwencji.

Ale nie jest moją intencją „kwękolenie”, dlatego też jako puentę dla tego ankietowo-internetowo-medialnego wydarzenia proponuję lekturę na temat partycypacyjnych barier i ich pokonywania w „realu” -  pokonywania „pomimo” a nawet „wbrew”. Całość można znaleźć na portalu urbanistyka.info w artykule: Poznańskie konsultacje społeczne w procesie planowania przestrzennego. Podczas lektury proszę nie regulować monitorów – to wydarzyło się naprawdę (poniżej fragmenty):

 „(…) Zastąpienie w nowej ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z dnia 27 marca 2003 r. (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.), instytucji zarzutów i protestów uwagami, a następnie przesądzenie o tym, iż rozstrzygnięcia o nieuwzględnieniu uwag do projektu planu lub studium nie podlegają zaskarżeniu do sądu administracyjnego, wyeliminowało postępowanie sądowe z etapu tworzenia projektów planu lub studium. Ustawodawca zrezygnował również z instytucji powiadamiania o etapie wyłożenia wszystkich właścicieli oraz użytkowników wieczystych nieruchomości znajdujących się na obszarze opracowywanego planu.

Nowa procedura planistyczna wprowadziła obowiązek przeprowadzenia dyskusji z mieszkańcami nad rozwiązaniami zaproponowanymi w projekcie planu miejscowego. Spotkanie to ma miejsce jednak dopiero na etapie wyłożenia projektu planu do publicznego wglądu. Podkreślić należy, że wprowadzenie zmian do projektu planu na tym etapie procedury może przyjąć jedynie formę rozpatrzenia przez organy gminy uwag złożonych do projektu planu. Korekta zapisów planu na tym etapie jest bardzo często utrudniona, a ewentualna chęć jej dokonania skutkuje w przeważającej liczbie przypadków koniecznością ponowienia procedury planistycznej. (…).

W związku z powyższym organy i służby planistyczne Miasta Poznania, z inicjatywy Przewodniczącego Rady Miasta (…), zaczęły zastanawiać się nad możliwością stworzenia warunków do wyrażenia społeczności lokalnej oczekiwań i postulatów - jeszcze przed przystąpieniem do procedury formalnej sporządzania projektu planu miejscowego. W toku dyskusji ustalono, że optymalnymi momentami, w których winny odbywać się takie konsultacje jest faza przedprojektowa, w której możliwa jest pełna diagnoza oczekiwań społecznych na danym terenie (tj. przed podjęciem uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego lub zbierania wniosków do planu) oraz kiedy rozwiązania planu są już wstępnie wykrystalizowane (tj. przed rozpoczęciem procedury opiniowania planu w trybie ustawy o planowaniu przestrzennym).

Ważnym elementem konsultacji społecznych prowadzonych na terenie Miasta Poznania jest uczestnictwo w nich wszystkich zainteresowanych stron – przedstawicieli Prezydenta Miasta Poznania, w tym projektantów sporządzających projekt planu, Rady Miasta Poznania, działających na danym obszarze rad osiedli jak i mieszkańców danego terenu. Spotkania te odbywają się zawsze na terenie na którym sporządzany jest plan miejscowy, ich gospodarzami są rady osiedla a prowadzenie powierzone jest profesjonalnemu moderatorowi.

Pierwsze konsultacje społeczne w Poznaniu odbyły się 16 listopada 2007 r. (…). Do lutego 2011 r. w Poznaniu zostało przeprowadzonych 127 konsultacji społecznych. Z tej perspektywy można wskazać na wiele zalet jakie w praktyce wynikają z równoległego prowadzenia prac projektowych i dialogu społecznego. Po pierwsze wskazać należy na walor edukacyjny takich spotkań. Mieszkańcy, po dokładnym zapoznaniu ich z projektem – koncepcją planu, każdorazowo otrzymują pełną, pisemną informację o procedurze planistycznej, aktualnym jej etapie oraz zakresie regulacji i faktycznej roli planu miejscowego. Wiele uwagi poświęca się wyjaśnianiu przepisów prawa, wskazywaniu instrumentów prawnych wykorzystywanych w toku procedury, w tym w szczególności instytucji składania wniosków i uwag do projektu planu. Z drugiej zaś strony w toku takich dyskusji możliwa jest pełna identyfikacja grup interesów występujących w danym terenie, co niejednokrotnie pozwala na wyeliminowanie rozwiązań projektowych generujących konflikty społeczne. Realizacja polityki jawności procesu planistycznego w oparciu o debatę publiczną eliminuje częstokroć zachowania agresywne, wynikające z poczucia podejmowania przez władze samorządowe ważnych dla lokalnej społeczności decyzji bez wysłuchania jej argumentacji. Spotkania te są także szansą na przekonanie do rozwiązań projektowych tych osób, które nie mają w tym zakresie żadnych poglądów. (…)

 Wydaje się, że zalety wynikające z prowadzenia konsultacji społecznych znacząco przewyższają istotny mankament, jakim jest wydłużenie procedury planistycznej – średnio o 2 miesiące.

Doświadczenie wskazuje, iż mieszkańcy biorący udział w konsultacjach społecznych oczekują debaty publicznej dotyczącej spraw lokalnych, dalece wykraczających poza tematykę planowania przestrzennego w gminie. Niejednokrotnie zdarza się, że przedmiotem dyskusji stają się wszelkie ważne problemy danej społeczności, które w żadnej mierze nie mogą być rozwiązane poprzez uchwalenie planu miejscowego. Wydaje się, że optymalnym rozwiązaniem byłoby przeprowadzanie wyprzedzających konsultacji społecznych, o szerszym niż tylko planowanie przestrzenne spektrum tematów. Konsultacje z dziedziny planowania przestrzennego mogłyby być wówczas jednym z płaszczyzn współpracy władzy publicznej ze społecznością lokalną.” 

Myślę, że jeśli warto kiedykolwiek prowadzić badania naukowe związane partycypacją społeczną to raczej dla rozwikłania poznańskiego fenomenu - dlaczego ogólnopolskie jednogłośne "niemożliwe" w Poznaniu jest od 4 lat  z powodzeniem realizowane?

—————

Powrót


Skomentuj artykuł

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wstaw nowy komentarz





Ankieta

Oceń artykuł

bardzo interesujący (4)
24%

interesujący (4)
24%

nie mam zdania (4)
24%

nieinteresujący (5)
29%

Całkowita liczba głosów: 17





 


   PUBLIKACJE PORTALU