Data: 2015-05-16
Dodał: PW
Tytuł: Może czas na odpoczynek?
Szanowny Panie Marku,
Może już najwyższy czas na zasłużony odpoczynek? Rozumiem rozgoryczenie, które jest wynikiem obecnej sytuacji. Jednak atakowanie każdego, odtrącanie od Pana interesujących rozmówców, takich jak Pan Grzegorz Buczek, czy Pan Maciej Borsa - czy to nie jest przesada?
Rozmowy prowadzone w komentarzach pomiędzy Panem oraz wcześniej wymienionymi były czymś wartościowym - czymś, co jednak sądzę, niestety już nie zaistnieje.
Każdy kolejny wpis jest wyrazem coraz dynamiczniej postępującej mizantropii. Może czas zmienić podejście - może więcej konstruktywnych wpisów i wspólnego pomiędzy Panami działania? Projekt ustawy, który Pan spłodził, ma być jedyną Pana aktywnością już do końca żywota? Doprawdy, coraz większy żal czytać kolejne wypływy żółci....
Pozdrawiam,
PM
Odpowiedz
Data: 2015-05-16
Dodał: Kontrurbanista
Tytuł: Re:Może czas na odpoczynek?
Wyczuwam w tym poście olbrzymi ładunek sympatii do wymienionych Panów Prezesów, chociaż nie mam pewności czyjego autorstwa. Olbrzymia szkoda, że nawołuje Pani/Pan do konstruktywnej, rzeczowej, pełnej troski dyskusji ukrywając się pod nickiem. Czy tak mają wyglądać dyskusje o problemach polskiej przestrzeni? Nocne "nicków" rozmowy?
Wszystkie moje "rozgoryczenia", "wypływy żółci" i projekty, które "spłodziłem" , umieszczone na tym portalu i nie tylko, są podpisane moim nazwiskiem.
Ma Pan/Pani oczywiście prawo do internetowej anonimowości i nie domagam się ujawnienia personaliów, ale w tej sytuacji czuję się zwolniony z odpowiedzi na zamieszczone "uprzejmości" pod moim adresem.
Odpowiedz
Data: 2015-05-17
Dodał: Grzegorz A. Buczek
Tytuł: jedyny sprawiedliwy
Kontrurbanista jest jedynym sprawiedliwym ,prawdziwie zatroskanym stanem polskiej przestrzeni, jedynym który celnie wskazał odpowiedzialnych za ten stan i jedynym, który ma jedynie słuszną receptę na jego definitywne i nieodwracalne poprawienie. To jest oczywiście sytuacja społecznie i zawodowo nieakceptowalna (nie może być przecież tak, że nie ma racji nikt poza JEDNYM !), co zresztą jest dobrze widoczne, ponieważ jest on z tymi swoimi jedynie słusznymi poglądami boleśnie i konsekwentnie ignorowany, zarówno przez społeczeństwo, jak przez środowisko zawodowe. Jest to zapewne wysoce przykre i bardzo frustrujące, ale przecież - w pewnym sensie - sprawiedliwe (są historyczne precedensy, których nie wskażę, aby nie popaść w emfazę...). Ale żeby ta czara goryczy się przelała i żeby tej swoiście rozumianej sprawiedliwości stało się zadość, trzeba koniecznie, jak najpilniej doprowadzić do tego, co w zasadzie już zaproponował kol. Maciej Borsa, a ja ośmielę się to nazwać literalnie: trzeba Kontrurbanistę szczelnie i bezwzględnie odseparować od społeczeństwa, zwłaszcza od internetu, gdyż jednostki takie jak on sieją niepotrzebny nikomu ferment i zamieszanie. Takie odseparowanie jest zresztą konieczne dla jego własnego dobra, gdyż dalsze kontynuowanie przez niego dotychczasowej nikomu niepotrzebnej działalności pogłębi tylko stan jego frustracji i głębokiego wyalienowania. To może być szkodliwe dla zdrowia (jego samego, ale może i innych...), a do tego jest niekorzystne dla środowiska, ponieważ taka niekonstruktywna działalność jest jednocześnie marnotrawieniem energii (także elektrycznej), która - być może - mogłaby być użyta na jakieś bardziej konstruktywne, społecznie użyteczne cele (np. oświetlenie jakiejś gminnej biblioteki). W tej sytuacji, odpowiadając na tytułowe pytanie: dobrze sądzę o pomyśle kol. Borsy, a mój werdykt w rezultacie tego sądzenia sformułowałem jednoznacznie powyżej. Do tego można go określić jako rozstrzygnięcie iście salomonowe w rodzaju "win-win", bo zyska na tym i społeczeństwo (zwłaszcza społeczeństwo urbanistów, w szczególności tych "zlikwidowanych" czyli post-izbowych) i sam Kontrurbanista.
Odpowiedz
Data: 2015-05-17
Dodał: Kontrurbanista
Tytuł: Re:jedyny sprawiedliwy
@Grzegorz A. Buczek
Dobre:-)
Odpowiedz
Data: 2015-05-21
Dodał: Piotr
Tytuł: Refleksja
Śledzę Pana poczynania od jakiegoś czasu, ponad to znam wielu urbanistów Pana pokroju... Jestem w tym środowisku od 10 lat. Uważam, że źródło upadku tego zawodu, jego kondycja w dużej mierze zależy od ludzi takich jak Pan... Ludzi z duża wiedzą, bogatym doświadczeniem. Cały problem w tym, że nie jesteście zdolni do realnego działania i kooperacji z innymi. Wszyscy są przecież głupsi i niegodni.Wasza aktywność kończy się na narzekaniu, dawaniu rad i zawodowym masturbowaniu się swoim jakże bogatym doświadczeniem. Dyskusja Panów do niczego nie prowadzi poza tym że każdy chce udowodnić że jest mądrzejszy. To marnowanie wiedzy, doświadczenia i energii.. Aż się żal robi jak się czyta te przepychanki.
Odpowiedz
Data: 2015-05-21
Dodał: Kontrurbanista
Tytuł: Re:Refleksja
@Piotr
>>Uważam, że źródło upadku tego zawodu, jego kondycja w dużej mierze zależy od ludzi takich jak Pan...<<
Jest Pan w środowisku urbanistów od 10 lat – co konkretnie przez te 10 lat zrobił Pan dla ochrony tego zawodu przed upadkiem? Jakieś konkrety "realnego działania i kooperacji z innymi"?
PS
Niestety, nie jestem zainteresowany hejterskimi "przepychankami"
Odpowiedz
Data: 2015-05-22
Dodał: Kontrurbanista
Tytuł: Dyskusja - "klasyk"
@ Grzegorz A. Buczek
Niestety, jak widać na powyższym „obrazku”, po raz kolejny wyszło zgodnie z podaną kiedyś przez Pana definicją dyskusji.
Odpowiedz
Data: 2015-05-24
Dodał: Grzegorz A. Buczek
Tytuł: Re:Dyskusja - "klasyk"
Mam nową definicję, a może raczej opis tego rodzaju sytuacji: WSZYSTKIM się nie podoba, ale NIKT nie krytykuje... a jak już KTOŚ skrytykuje to WSZYSCY to ignorują... a jak już KTOŚ tego nie zignoruje, to krytykuje TYLKO TEGO, który skrytykował (bo "źle skrytykował")...
Odpowiedz
Data: 2015-05-25
Dodał: Kontrurbanista
Tytuł: Re:Re:Dyskusja - "klasyk"
Ten "źle krytykujący" (wg Pańskiej definicji) wygląda mi na typowego "chłopca do bicia":-)
Jestem zaskoczony tym środowiskowym "awansem":-)
Odpowiedz