2022-06-16 15:45

415. (Nie)odpowiedzialni reformatorzy?

Od prawie 14 lat zajmuję się na tym portalu opisywaniem funkcjonowania systemu planistycznego w Polsce, w którym to opisywaniu historia kolejnych prób reformowania tego systemu, nolens volens, stanowi jeden z istotnych wątków tematycznych.

Obserwacja ostatniej próby „reformowania” uświadomiła mi istnienie pewnej systemowej (nie)prawidłowości łączącej ją ze wszystkimi dotychczasowymi, każdorazowo nieudanymi, podejściami do tematu „reformy”.

W mojej ocenie, właśnie ze względu na systemowy charakter tej (nie)prawidłowości tylko jej systemowa legislacyjna „neutralizacja” pozwoli na przerwanie dotychczasowego wieloletniego łańcucha reformatorskiej niemocy i doprowadzenie (wreszcie) do skutecznej naprawy systemu planistycznego w Polsce.

Moja autorska propozycja legislacyjna w tym zakresie ma z oczywistych względów charakter szkicowy i jest jedynie wskazaniem problemu, który w mojej ocenie wymaga podjęcia niezwłocznych wyprzedzających działań legislacyjnych w stosunku do właściwej reformy planistycznej. Oto ta szkicowa propozycja:

  1. Kto mimo braku właściwego wykształcenia, przygotowania i doświadczenia zawodowego związanego z tym wykształceniem podejmuje się obowiązku udziału w pracach polegających na (współ)opracowaniu rozwiązań legislacyjnych w zakresie planowania i zagospodarowania przestrzennego podlega karze zakazu zajmowania stanowisk w administracji publicznej na okres 5 lat.
  2. Kto osobie nie posiadającej właściwego wykształcenia, przygotowania i doświadczenia zawodowego związanego z tym wykształceniem powierza obowiązek udziału w pracach polegających na (współ)opracowaniu rozwiązań legislacyjnych w zakresie planowania i zagospodarowania przestrzennego podlega karze zakazu zajmowania stanowisk w administracji publicznej na okres 10 lat.

W pracach przy tworzeniu prawa, które dotyczy praw i obowiązków obywateli nie powinno być miejsca dla osób, których jedyną motywacją do takiego udziału jest własne megalomaństwo, chęć kariery za wszelką cenę czy partyjna nadgorliwość przy jednoczesnym całkowitym braku jakichkolwiek kompetencji w dziedzinie, której dotyczy tworzone prawo.

Taka postawa to psucie państwa.

W opisywanym przypadku to już kilkunastoletnie permanentne, bezkarne psucie Państwa, psucie, którego koszty społeczne oraz ekonomiczno-gospodarcze trudno już w tej chwili oszacować - to cofanie Polski w jej cywilizacyjnym rozwoju. 

Na to nie może być naszej zgody. 

 

 

—————

Powrót


Komentarze

Data: 2022-06-17

Dodał: Buczek

Tytuł: niezrozumienie

Niezrozumienie problemu, którego efektem jest pierwsza propozycja penalizacyjna polega na tym, że te niekompetentne osoby na ogół wcale nie pracują (a nawet nie zamierzają pracować) w administracji publicznej, a w większości w tzw. biznesie projektowo-nieruchomościowym i/lub "teoretyzujją" na uczelniach... Wielu z nich ten "kontakt z władzą na poziomie legislacyjnych" uważa za "prestiżowe" narzędzie promocji swych głównych aktywności (zwykle miernych...), co - paradoksalnie - dodatkowo świadczy o ich niekompetencji. Jednak ci bardziej świadomi - niekonsekwentnie - wcale się tą swoją "działalnością legislacyjną" publicznie nie chwalą (poufność opinii, stanowisk, itp. zarówno GKU-A jak i różnych "gremiów ekspercko-doradczych, to dowód tej swoistej "autorefleksji"). Z drugą propozycją penalizacji - zgadzam się w całości, a nawet ją podbijam: nie 10 a 15 lat !

Odpowiedz

—————

Data: 2022-06-17

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:niezrozumienie

Myślę, że zaszło pewne nieporozumienie - niezrozumienie problemu, o którym Pan pisze miałoby miejsce gdybym swoimi rozważaniami objął szeroko rozumianą grupę tzw. ekspertów oferujących swe usługi ministerstwu - pisząc notkę miałem na myśli zupełnie inny "segment" osób - a konkretnie wyłącznie już zatrudnionych w ministerstwie.
Proszę zauważyć, że sytuacja w której przeprowadzenia "reformy" podjęła się osoba zatrudniona obecnie na stanowisku wiceministra wypełnia przesłanki określone w propozycji nr 1 ale jednocześnie fakt powierzenia takiej osobie wspomnianej "misji" wypełnia przesłanki określone w propozycji nr 2. Także brak reakcji nowego ministra w powyższym zakresie (tj brak zmiany na stanowisku wiceministra spełniającego przesłanki nr 1) wypełnia przesłanki nr 2.
I tylko o penalizacji takich zachowań jest moja notka, ponieważ w braku jakichkolwiek sankcji za takie zachowania na szczeblu urzędników ministerialnych upatruję główną przyczynę trwającej kilkanaście lat patologii reformowania systemu planowania przestrzennego w Polsce.
Kwestia zatrudniania bądź niezatrudniania przez ministerstwo tzw. ekspertów nie ma tu nic do rzeczy. Trudno mieć do nich pretensje, że są wynajmowani przez urzędników rządowych, którzy nigdy nie powinni zajmować się reformą.
„Jaki pan, taki kram”
Zresztą tzw. eksperci to oddzielny problem - dzisiaj za ekspertów gotowych wziąć udział w pracach nad reformą planistyczną uważają się nawet absolwenci takich studiów jak np. elektronika.

Odpowiedz

—————

Data: 2022-06-19

Dodał: Buczek

Tytuł: eksperci i "eksperci"

No cóż, "właściwemu ministrowi" też zdarza się zatrudnić właściwego eksperta, który - ku jego zaskoczeniu - przedstawia opinię (która zapewne trafi do kosza), gdyż zawiera poniższe wnioski(w skrócie): Zawarta w projekcie zmiany ustawy instytucja planu ogólnego (…) może skutkować trudnymi do przewidzenia w skali roszczeniami odszkodowawczymi, w przypadku podjęcia przez gminy działań zmierzających do ograniczenia rozpraszania zabudowy. (…) Przedłożona wersja [projektu zmiany ustawy] (…) – nie rozwiąże żadnego z zasadniczych problemów prawnych obecnego systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego, w szczególności nie przyczyni się do powstrzymania (…) eksurbanizacji, bardziej ekonomicznego wykorzystania przestrzeni na cele zabudowy (…) przełożenia kosztów nowej urbanizacji (…) na podmioty odnoszące korzyści z przekształceń gruntów na cele budowlane, zamiast obciążania nimi całej wspólnoty samorządowej.

Odpowiedz

—————

Data: 2022-06-19

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:eksperci i "eksperci"

Rozumiem, że ten ekspert to wszystko w ramach "prospołecznego wzmożenia" ;)

Odpowiedz

—————

Data: 2022-06-20

Dodał: Buczek

Tytuł: Re:Re:eksperci i "eksperci"

Nie, ten ekspert (nota bene: prawnik) "to wszystko" w ramach płatnej, zamówionej przez "właściwego ministra" opinii...

Odpowiedz

—————

Data: 2022-06-20

Dodał: Kontrurbanista

Tytuł: Re:Re:Re:eksperci i "eksperci"

Zaintrygował mnie Pan tą historią - rozumiem, że nie mam co liczyć na bliższe szczegóły

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU