399.Reforma planistyczna – przyczyna nieuchronnej porażki

Liczby pojedynczej słowa „przyczyna” w tytule notki użyłem nieprzypadkowo.

Nieprzypadkowo z prostego powodu - bo tak naprawdę tylko jedna przyczyna powoduje od wielu lat ten sam rezultat podejmowanych prób naprawy rozsypującego się systemu planowania przestrzennego – totalną klapę.

Ta przyczyna to od początku do końca („od góry do dołu”) niewłaściwi ludzie na niewłaściwych miejscach.

Po lekturze niezwykle interesujących CV poszczególnych osób – członków: zespołu roboczego MRiT oraz GKUA mam nieodparte wrażenie, że osoby te zostały wybrane przez „decydentów” ze względu na swoje niewątpliwe, niekwestionowane kompetencje, niezbędne do stworzenia … „modelu idealnego dokumentu planistycznego”.

Takie podejście ma jedną, ale, niestety, zasadniczą wadę - głównym celem reformy (naprawy) systemu planowania przestrzennego nie powinno być zaprojektowanie modelu „idealnego dokumentu planistycznego”, ale opracowanie narzędzia do tworzenia „idealnych dokumentów planistycznych”.

Nie da się stworzyć jednego uniwersalnego „modelu idealnego dokumentu planistycznego” dla całego kraju.

Tworzenie „idealnych dokumentów planistycznych” to zadanie dla urbanistów – należy ich tylko wyposażyć w skuteczne ustawowe „narzędzie”.

Ale do tego zadania tj. stworzenia efektywnego ustawowego „narzędzia”, potrzebny jest zdecydowanie inny skład wymienionych na wstępie gremiów, z osobami „odpowiedzialnymi” włącznie.

Oczywiście wszystko to pod warunkiem, że nie chodzi o "listek figowy", a tego przecież nigdy nie można wykluczyć...