2022-12-16 12:00

428. Resztówka +. Speckabaret drogowy AD 2022

Historia, którą na zakończenie działalności przytaczam poniżej, to tylko pozornie opis kompletnie marginalnej sprawy (choć do złudzenia przypominającej sprawę "świętych żuków"  z powieści "Faraon" Bolesława Prusa) - to jest kompletny opis Polski w 2022 r.

 

Akt 1.

Gmina uchwala plan miejscowy - na żądanie zarządcy drogi rezerwuje w tym planie pas terenu na poszerzenie tej drogi.

To żądanie z mocy prawa nie podlega dyskusji – jeśli gmina tego nie zrobi plan nie będzie mógł być uchwalony.

Akt 2.

Zarządca* zwleka z realizacją poszerzenia drogi, natomiast gmina realizuje zobowiązania wynikające z ustaleń uchwalonego planu miejscowego - przekształca istniejący układ własnościowy działek w sąsiedztwie w/w drogi scalając działki i dokonując wtórnych podziałów, dostosowanych do funkcji terenu (zabudowa jednorodzinna).

Zgodnie z wymogami prawa gmina dokonuje jednoczesnego wydzielenia rezerwy pod poszerzenie drogi, która to rezerwa z mocy prawa przechodzi na własność zarządcy drogi (na podstawie art. 98 ust.1 i 4 oraz 105. ust. 4  ustawy o gospodarce nieruchomościami).

Akt 3.

Zarządca drogi, wykorzystując luki w przepisach prawa (brak skonkretyzowanego ustawowego uregulowania sposobu przymuszenia zarządcy drogi do wyegzekwowania od niego obowiązków wynikających z przejęcia nieruchomości na podstawie art. 98 ust.1 i 4 oraz 105. ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami), „nie przyznaje się” do formalno-prawnego (ustawowego) wejścia w posiadanie w/w rezerwy zrealizowanej przez gminę – nie reguluje kwestii związanych z odszkodowaniami dla właścicieli gruntów, z których „wycięto” rezerwę, nie porządkuje zapisów w księgach wieczystych oraz w ewidencji gruntów – czeka. A tak naprawdę odkłada "temat" na półkę do "lepszych czasów". "Glebę", jakby co, ma już zarezerwowaną - za friko.

Akt 4.

Po trzech latach „czekania” zarządca drogi wykorzystuje nowe narzędzie - specustawę drogową i przeprowadza modernizację wspomnianej drogi.

W ramach tej modernizacji stosuje wariant ”oszczędnościowy” i w trybie wywłaszczeniowym zajmuje tylko część wspomnianej rezerwy terenu, którą wymusił na gminie na etapie sporządzania planu miejscowego. Resztę rezerwy „wspaniałomyślnie” pozostawia dotychczasowym właścicielom „do dalszego użytkowania”.

Są tylko trzy „małe” problemy:

  • problem pierwszy – w/w pozostałości po rezerwie, czyli w żargonie urzędniczym „resztówki” nie mogą być z powrotem włączone do nieruchomości pierwotnych właścicieli bo….tych nieruchomości już nie ma w pierwotnym miejscu – w wyniku scalenia i wtórnych podziałów powstały w tym miejscu nowe działki a dotychczasowi właściciele otrzymali „nowe” zamienne działki w granicach scalenia ale w zupełnie innej lokalizacji;

  • problem drugi – powstałe „resztówki” to śmiesznie małe skrawki działek ponadto o śmiesznej geometrii w postaci pasków terenu równoległego do pasa nowej drogi o szerokości 3m i długości 12-15m;

  • problem trzeci – paski „resztówek”, mimo że nie wywłaszczone przez zarządcę drogi, w dalszym ciągu zgodnie z obowiązującym planem miejscowym pozostają jako przeznaczone pod poszerzenie pasa drogowego.

Akt 5.

"Właściciele" resztówek, „pouczeni” przez ustawodawcę oraz przez wojewodę, zwrócili się do zarządcy drogi o wykupienie wspomnianych „resztówek”, jako całkowicie abstrakcyjnych bytów pod względem formalno-prawnym i faktycznym. Zarządca w sposób dość „oględny” wyraził swoje desinteressement poprzez zastosowanie formułki – „nie, bo nie”.

Akt 6.

"Właściciele" resztówki, „pouczeni” przez ustawodawcę wnieśli pozew do sądu o nakłonienie zarządcy do podjęcia działań „porządkujących” tj. wykupienie "resztówki" i uregulowanie kwestii formalno-prawnych (księgi wieczyste, ewidencja geodezyjna).  Tu "ciekawostka" - adwokat zarządcy drogi wniósł o oddalenie pozwu jako w sposób oczywisty bezzasadnego, ponieważ „powodowie nie przedstawili żadnych dowodów wskazujących, iż pozostająca przy nich część nieruchomości ( działka o pow. ok. 36 m2) nie nadaje się do prawidłowego wykorzystania na dotychczasowe cele.” 

Mijają dwa lata

Akt 7. 

Sąd Rejonowy w L. oddalił pozew jako całkowicie bezzasadny i nakazał wypłacenie na rzecz pozwanego zarządcy drogi poniesionych przez niego kosztów procesowych (zarządca drogi do walki z właścicielami resztówek wynajął adwokata). Niejako „przy okazji” sąd orzekł o przejęciu na skarb państwa kwoty 2000 zł, wyegzekwowanej przez sąd od powodów „tytułem” opłacenia biegłego powołanego do wyceny skrawka gruntu o pow. ok. 36 m2. Tu ciekawostka - biegły za 2000 zł "wycenił" 1m2 spornego skrawka na kwotę co do złotówki identyczną z wyceną dokonaną na etapie wywłaszczania części  rezerwy terenu pod modernizację drogi., nb na kwotę identyczną z podaną przez powodów w pozwie. 

...

Po upływie ok. miesiąca od wydania wyroku sąd niespodziewanie i bez jakiegokolwiek wyjaśnienia przelał na konto powodów kwotę 2000 zł (właściciele "resztówki" podejrzewają, że jest to zwrot pobranej zaliczki na wycenę 36 m2 przez biegłego - zwrot ten nastąpił po zażądaniu wyroku z jego pełnym uzasadnieniem (sic!)

Akt 8. 

"Właściciele" resztówki czekają na pisemne uzasadnienie „wyroku” -  przy tej okazji próbują też zrozumieć, o co właściwe chodzi samorządowi wojewódzkiemu ***, czy dokładniej – skąd w tym samorządzie taka zapiekłość i zacietrzewienie, w ramach którego gotowy jest przekroczyć granice nie tylko zdrowego rozsądku, ale granice śmieszności.

"Wisienką na torcie" tej surrealistycznej sytuacji jest sposób, w jaki dokonano "modelowej" modernizacji drogi - w jej ramach wykonano zjazdy na wszystkie kilkudziesięciometrowe "resztówki"(sic!).  Pozostaje zagadką, jaki sens ma wykonywanie zjazdu na działkę, która jest mniejsza od powierzchni samego zjazdu (zjeżdżający samochód nie zmieści się na "resztówce"), koszty każdego zjazdu na "resztówkę" zbliżone do potencjalnych kosztów jej wykupienia a ponadto "resztówki są terenem własnym" zarządcy drogi?  Ktoś to ogarnia?

Akt 9. 

Sąd rejonowy w L. pisze uzasadnienie. "Właściciele" czekają. Ciąg dalszy nastąpi ???

Akt 10.

"Ciąg dalszy" rzeczywiście nastąpił - "już" po dwóch tygodniach od złożenia wniosku (opłaconego kwotą 100 zł) o wyrok z uzasadnieniem "właściciele" resztówki zostali wezwani przez  sąd do uzupełnienia tego wniosku (w ciągu tygodnia - pod rygorem jego odrzucenia) o wskazanie czy pisemne uzasadnienie ma dotyczyć całości orzeczenia, czy części - a jeśli tak, to których  (sic!) Zagadka dla Czytelników: z ilu części składa się wyrok, który brzmi: oddala się pozew o zobowiązanie do wykupienia resztówki

Akt 11.

"Właściciele" resztówki otrzymali "wyrok z uzasadnieniem":

pozew o zobowiązanie zarządcy drogi do wykupienia resztówki oddalony  - uzasadnienie: "przed wywłaszczeniem nieruchomość (36m2) leżała ugorem zatem może dalej być wykorzystywana na dotychczasowe cele"(sic!)

To niezwykle "oryginalna" a przy tym błyskotliwa konstatacja "sądu" w sytuacji kiedy ze stanu prawnego "resztówki" wynika, że dotychczasowe cele to zatwierdzone w planie zagospodarowania przestrzennego poszerzenie drogi wojewódzkiej.

Akt 12.

"Właściciele" resztówki piszą apelację. Ale nie będzie łatwo....Oj, nie będzie...

Akt 13.

Apelacja trafiła do sądu okręgowego w L. (uff!) - będzie koniec, czy  ciąg dalszy kabaretu?

Akt 14.

Informacja dosłownie "z ostatniej chwili" (koniec sierpnia 2021 r): apelacja będzie rozpatrzona, ale... najwcześniej w maju 2022 r. 

Najwcześniej w maju 2022 r. - to oznacza, że najwcześniej po pięciu latach od wydania przez wojewodę decyzji ZRID (na modernizację drogi wojewódzkiej) i częściowego wywłaszczenia rezerwy terenu wyznaczonej na ten cel w planie miejscowym.

Oto skutki obywatelskiej postawy "właścicieli" resztówki - nie składamy odwołania od ZRID-u (nie blokujemy bardzo ważnej inwestycji) jeśli jest prosta i szybka, gwarantowana ustawowo ścieżka z powództwa cywilnego a ponadto inwestor na mocy tej ustawowej ścieżki w oczywistych przypadkach jest "obowiązany wykupić".

Dzisiaj "właściciele" resztówki mają radykalnie odmienny pogląd na ten temat - po otrzymaniu decyzji ZRID należało złożyć odwołanie od tej decyzji. Lokalizacją inwestycji w Polsce rządzi nieprzerwanie mentalna komuna, która nie zna pojęcia "własność" a właścicieli ma w głębokiej pogardzie.

Akt 15.

Zarządca drogi, prawdopodobnie przeczuwając, w jak absurdalną wizerunkowo sytuację się wpędził, dokonuje klasycznej "ucieczki do przodu", w czym znajduje pełne zrozumienie samorządu gminy, na terenie której rozgrywa się "spektakl" - mianowicie wnioskuje skutecznie do wspomnianej gminy o zmianę przeznaczenia spornych "resztówek" pod ....zieleń izolacyjną.

Akt 16.

Zupełnie niespodziewanie 02.09. 2021 r. (5 miesięcy po złożeniu apelacji) "właściciele" resztówki otrzymują wezwanie do usunięcia braków formalnych apelacji poprzez złożenie jednego dodatkowego odpisu apelacji w terminie tygodniowym licząc od daty doręczenia wezwania pod rygorem odrzucenia apelacji (sic!). Wezwani "z ostrożności procesowej" postanawiają wysłać sądowi apelacyjnemu trzy dodatkowe odpisy apelacji.  

Co ciekawe, sąd rejonowy, za pośrednictwem którego złożono apelację, nie dopatrzył się żadnych braków formalnych. Czyżby aż taka niekompetencja sądu rejonowego?

Akt 17.

Luty 2022 r. - sąd apelacyjny w L. przesyła "właścicielom" resztówki odpowiedź zarządcy drogi przygotowaną przez wynajętego do tej sprawy adwokata, który stwierdza, że: zarzuty apelacji mają charakter irrelewantny z punktu widzenia sprawy, apelujący przed wywłaszczeniem ugorowali działkę i mogą ją dalej ugorować, stąd apelacja powinna być oddalona a od powodów należy zasądzić na rzecz pozwanego koszty procesów, w tym koszty zastępstwa procesowego.

"Właściciele" resztówki wysyłają do sądu apelacyjnego Odpowiedź na w/w pismo adwokata pozwanego zawierające konstatację, że całe pismo pozwanego ma charakter irrelewantny w stosunku do zarzutów apelacji.

Jednocześnie "właściciele" resztówki zastanawiają się nad skierowaniem wniosku do NIK-u (jako strażnika grosza publicznego) o przyjrzenie się całej historii modernizacji drogi wojewódzkiej.

Akt 18.

17 marca 2022 r. - "speckabaretu drogowego" ciąg dalszy

WYROK" - sąd apelacyjny oddala apelację "właścicieli" resztówki.

Mają być dalej  "właścicielami"  36 metrowego skrawka terenu położonego w pasie drogi wojewódzkiej.

Akt 19.

 "Właściciele" resztówki zwracają się do "sądu" o pisemne uzasadnienie „wyroku” 

Akt 20.

Adwokat reprezentujący pozwanego zażądał od powodów ("właścicieli" resztówki) wpłacenia na konto Zarząd Dróg Wojewódzkich w L. (w terminie tygodniowym od otrzymania wezwania), zasądzonej kwoty łącznych kosztów procesowych pozwanego (za i i II instancję), w kwocie 1350 zł.

Akt 21.

Pozwani wpłacają na konto Zarządu Dróg Wojewódzkich w L. żądaną kwotę - jednocześnie z wielkim zaciekawieniem oczekując na odpis wyroku oraz , co najważniejsze dla dalszych działań, na jego uzasadnienie.

Akt 22.

"Właściciele" resztówki otrzymali "wyrok z uzasadnieniem".

"Uzasadnienie":

Powodowie nie sprostali ciężarowi dowodu, że pozostała po wywłaszczeniu część (36m2) nie może być wykorzystywana na dotychczasowe cele.

Owszem, nastąpiło pogorszenie warunków korzystania z nieruchomości (92 m2) po odjęciu od niej części wywłaszczonej (56m2), ale nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu pozostała część (36m2) może być wykorzystana przez współwłaścicieli na dotychczasowe cele, zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem.

Akt 23.

Powodowie podejmują decyzję o złożeniu skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego w P.

Powodowie szukają kancelarii prawnych, które mogą podjąć się skutecznego zastępstwa procesowego w powyższej sprawie.

Termin złożenia skargi kasacyjnej do 25 czerwca 2022 r. 

Akt 24. 

Żadna z kancelarii prawnych nie podjęła się zastępstwa procesowego w powyższej sprawie.

W ten sposób powodowie zostali wbrew własnej woli zmuszeni do rezygnacji ze złożenia skargi kasacyjnej.

 

—————

Powrót








 


   PUBLIKACJE PORTALU