394."Szpachlowanie" systemu, czyli zróbmy sobie jeszcze większy chaos
Minął miesiąc od zakończenia tzw. prekonsultacji projektu reformy systemu planowania przestrzennego - miesiąc kompletnej ciszy.
Dla mnie osobiście - i co do tego nie mam już żadnych wątpliwości – wszechobecny brak w tym czasie jakichkolwiek reakcji tzw. środowisk oznacza ich zgodę nie tylko na to, co zostało nam zaprezentowane przez ministerstwo, ale, co ważniejsze, przyzwolenie na to, co się w konsekwencji wydarzy – na przedłużenie, trwającego od dziesięcioleci, chaosu.
Ale, mówi się trudno, nie możemy się dziwić, czy mieć do kogokolwiek pretensji, że tak się dzieje - to są konsekwencje braku w Polsce elit potrafiących zbudować od nowa sprawny, odpowiadający wyzwaniom XXI wieku, system planowania przestrzennego.
Jedyne, na co stać kolejnych rządzących i wynajmowanych przez nich ekspertów, to uporczywe „szpachlowanie” obecnego systemu, który tak naprawdę już dawno się rozpadł i powinien trafić na legislacyjny „szrot”.
PS
Już dziesięć lat temu (!) sygnalizowałem na tym portalu patologiczny proceder "szpachlowania" ustawy planistycznej.
Vide https://kontrurbanista.webnode.com/news/szpachla-szpachla-/
Od tamtej notki minęła cała dekada i co - i nic, szpachlowanie trwa w najlepsze, tylko "spece od szpachlowania" ciągle się zmieniają.
Tym obecnym "specom" polecam obejrzenie "scenki rodzajowej", w której znajdą (jak w lustrze) swoje zadowolone oblicza.
—————
Komentarze (proszę o wpisy wyłącznie na temat notki)
Nie znaleziono żadnych komentarzy.