2013-06-17 00:50

181. Ocieplanie portalowego wizerunku

Pod artykułem „Poza rzeczywistością” znalazłem niezwykle emocjonalny wpis, w którym internauta o nickuUrbanistazrecenzował mnie następująco:

To kiepski z pana urbanista skoro 20 lat pracuje pan w Urzedzie Wojewódzkim - trudno tam wykonac jakies opracowanie planistyczne - co najwyżej skrytykować. Troche sie czasy zmieniły i patrzac tylko literalnie na ustawy zawsze to powoduje wskazania czy naruszenia prawa ... powinien pan wiedziec ze w obecnych realiach stworzenie planu który nie bedzie budził wątpliwosci przez organ nadzoru graniczy z cudem...a w przypadku województwa mazowieckiego jest to prawie niemozliwe. Ogolnie widac ze krytykowanie wychodzi Panu bardzo łatwo zza ciepłego urzedniczego biurka. wiec co Pan jako urbanista zrobił przez te 20 lat żeby tego wszystkiego szlak nie trafił?

No cóż, nie wiem jak wiele osób podziela tę ocenę – jednak pozostając pod wrażeniem tak sformułowanego odbioru mojej (nie tylko internetowej) działalności postanowiłem się do tej oceny odnieść w konkretny sposób:

z dniem dzisiejszym tytuł kolumny „ARTYKUŁY” zostaje przemianowany na „ZZA CIEPŁEGO, URZĘDNICZEGO BIURKA”

„Urbaniście” dziękuję za inspirację!

—————

Powrót


Skomentuj

Data: 2013-06-25

Dodał: Urbanista

Tytuł: WA

Jako że parę moich słów spowodowało daleko idące zmiany na stronie chcąc nie chcąc muszę się do tego odnieść. Cieszy mnie chociaż Pana dystans mimo, że było to personalnie skierowane do Pana to jednak mam na myśli szerszy problem "starych" członków Izby. Czyli w wiekszości wypadków mających w dupie losy naszego zawodu i zyjących wspomnieniami. Niestety ale w wielu sferach naszego życia dominuje nadal życie przeszłością i nie inaczej jest w wypadku wielu członków Izby. Wiadomo nie każdy ma zdolności menadżerskie, nie każdy może byc kierownikiem ale przyczyny upadku zawodu szukałbym również w wygodnictwie właśnie "starych" członków. Zamiast działać, lobbowac, pić wódke z kim trzeba, głośno krzyczeć, mając przecież nabyte w toku wieloletniej praktyki znajomości w wielu kręgach politycznych i zawodowych wybierają pójście na łatwiznę czyli bierne obserwowanie tego co sie stanie ( z myślą w głowie, że juz przecież swoje w życiu zrobiłem).

Odpowiedz

—————

Wstaw nowy komentarz








 


   PUBLIKACJE PORTALU