Dlaczego taki portal i skąd taka nazwa: kontrURBANISTA?

Utworzenie portalu wyniknęło z potrzeby stworzenia miejsca w przestrzeni publicznej, dostępnego dla wszystkich zainteresowanych, na prezentację mojego autorskiego projektu ustawy planistycznej, której głównym założeniem było sformułowanie i poddanie publicznej debacie kompleksowych regulacji prawnych w miejsce obowiązującego całkowicie  już "atrapowego" systemu planistycznego - ponadto w sytuacji braku jakichkolwiek innych tego typu propozycji ze strony zainteresowanych środowisk.

KontrURBANISTA to nie ANTYurbanista (jak odczytują to niektórzy Czytelnicy). To ustawowa propozycja wzmocnienia merytorycznego oraz prawnego strony społecznej – obecnie słabszego uczestnika procedur planistycznych.

W dotychczasowych „procedurach partycypacyjnych” strona społeczna jest w materii planistyczno-prawnej stroną bezradną, bezsilną i niekompetentną. 

W konsekwencji, w procesie tworzenia planu miejscowego występuje rażąca nierówność stron - uczestników ustawowych tego procesu. 

Nierówność taka to niezwykle słaba podstawa dla szukania rozsądnych merytorycznych kompromisów i znikoma szansa na uzyskanie planistycznego konsensusu, a w konsekwencji dobrego, pod wzgledem merytorycznym i formalnoprawnym, planu miejscowego.

W założeniach mojego autorskiego projektu ustawy kontrurbanista to nie przeciw-urbanista, ale pro-urbanista a jednocześnie, jako ustawowy przedstawiciel strony społecznej (właścicieli nieruchomości w granicach planu miejscowego), równorzędny merytorycznie partner do dyskusji z planistą sporządzającym ten plan.

Instytucja „kontrurbanisty” to szansa na merytoryczne rozmowy „w jednym języku” najważniejszych uczestników procedury planistycznej, a przez to możliwość skutecznych planistycznych negocjacji między stroną „gminną” i stroną „społeczną”.

Dla wdrożenia tego rozwiązania niezbędne jest wprowadzenie  odpowiedzialności indywidualnej planistów w procedurze planistycznej.

Dzisiaj wygląda to wyjątkowo nieciekawie – projektant planu „zdejmuje z siebie” odpowiedzialność za plan miejscowy „normatywnością” tego aktu, urbaniści oceniający projekt w ramach gku-a  chętnie korzystają z formuły odpowiedzialności zbiorowej (opinia gku-a to opinia gremium a nie konkretnych z nazwiska urbanistów).

Przy dzisiejszym deficycie urbanistów (fachowców) jest to marnotrawienie potencjału tego środowiska zawodowego.

Projektant planu miejscowego powinien w sposób rzeczywisty, indywidualnie (uprawnieniami) odpowiadać za „swoją robotę” a koledzy - urbaniści powinni „z otwartą przyłbicą”  tj. jako kontrurbaniści, przedstawiać swoje oceny sporządzonego projektu planu miejscowego.

Ponadto w projekcie ustawy proponuję objęcie partycypacją społeczną, w tym także z udziałem kontrurbanisty, etapu tworzenia koncepcji planu.

Obecnie „partycypacja” sprowadza się w praktyce do oceny „gotowego wyrobu”.

I nawet jeśli ów „gotowy wyrób” czyli uzgodniony projekt planu jest w sposób zasadny krytykowany to brak woli gminy (a także autorów projektu) do jakichkolwiek zmian (bo za późno, bo zbyt duże koszty, bo nie mamy już czasu itp.). 

Marek Jać

PS

Po czternastu latach funkcjonowania portalu jego oferta merytoryczna obejmująca kompleksowe ustawowe rozwiązania naprawcze, obejmujące problematykę planowania przestrzennego i funkcjonowanie zawodu urbanisty (planisty przestrzennego) pozostają aktualne - pomimo wielokrotnie podejmowanych prób, stronie rządowej nie udało się dotychczas (niestety) wypracować i wdrożyć żadnych regulacji prawnych w powyższym zakresie.

Marek Jać, marzec 2023 r.

 








 


   PUBLIKACJE PORTALU