228. Izbowej mistyfikacji ciąg dalszy
Przed kilku dniami mieliśmy okazję obejrzenia (oraz wysłuchania) transmisji z uroczystości wręczenia dorocznych „nagród Kisiela”.
Rozróżniam i podkreślam celowo te dwie formy „uczestnictwa” w samej uroczystości ponieważ tak samo wygląda dzisiaj „kontakt” społeczeństwa ze spuścizną patrona tej nagrody.
Jestem przekonany, że wiele osób „oglądało” go (patrona) , może nawet wielokrotnie, odnoszę jednak wrażenie, że gorzej ma się rzecz z „wysłuchaniem” tego co Stefan Kisielewski miał do powiedzenia.
A to właśnie Stefan Kisielewski w swoim czasie zauważył, że „socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w innym ustroju”.
Wracając (niespiesznie) na nasze „izbowe podwórko” trudno nie zauważyć, że z Izbą Urbanistów dzieje się podobnie – parafrazując Kisiela można by rzec, że „Izba urbanistów bohatersko walczy z problemami nieznanymi poza tą korporacją” (czyt.: stworzonymi przez siebie samą). A ponadto - z identycznym skutkiem.
W efekcie cały korporacyjny organizm trawi „choroba autoimmunologiczna” - w medycynie mianem tym określa się grupę chorób, w patogenezie których układ immunologiczny (odpornościowy) organizmu niszczy własne komórki i tkanki.
Problem w tym, że w korporacyjnym „organizmie” już dawno ustały wszelkie funkcje życiowe – wszystko, co się „w nim” dzieje dzisiaj to jedna wielka mistyfikacja.
Tak traktuję również przesłane mi mailowe zaproszenie na wyborcze zebranie obwodowe członków Okręgowej Izby Urbanistów z/s w Warszawie,(...) którego celem będzie wybór delegatów na XIII Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy oraz przygotowanie wniosków na ten Zjazd.
A propos mistyfikacji - jeśli nikomu nie przeszkadza, trudno, niech trwa - mam tylko jedną prośbę: nie za moje „składkowe” pieniądze! Na to mojej zgody nigdy nie było i nie będzie!
—————
Ankieta
Oceń artykuł
bardzo interesujący (16)
interesujący (9)
nie mam zdania (8)
nieinteresujący (11)
Całkowita liczba głosów: 44