48. Jednym głosem
Niedawno, w jednej z prywatnych rozmów o pomysłach na reformę planowania przestrzennego w Polsce, zasugerowano mi delikatnie (choć zapewne życzliwie), że moja indywidualna inicjatywa legislacyjna (tj. projekt ustawy prawo rozwoju przestrzennego) niekoniecznie musi być odbierana pozytywnie. Więcej – może być oceniona jako…szkodliwa!!!
Otóż może ona pokazywać (ta moja inicjatywa legislacyjna), że środowisko urbanistów nie jest w stanie przemawiać w tak ważnych sprawach jednym głosem - co przez różne lobbies, niechętne jakimkolwiek zmianom w obszarze planowania przestrzennego, może być skutecznie wykorzystywane.
Co racja to racja. Jestem urbanistą, nawet więcej – jestem członkiem Izby Urbanistów a dokładnie Wschodniej Okręgowej Izby Urbanistów z siedzibą w Warszawie.
I wszyscy w tej Izbie powinniśmy mówić jednym głosem - przy okazji uważając bacznie na różne lobbies, niechętne jakimkolwiek zmianom w obszarze planowania przestrzennego!
Z drugiej strony myślę sobie, że z tą szkodliwością mojej działalności to jednak chyba przesada: przecież ja mówię JEDNYM GŁOSEM!
—————
Skomentuj artykuł
—————
—————
Ankieta
Oceń artykuł
bardzo interesujący (15)
interesujący (13)
nie mam zdania (10)
nieinteresujący (9)
Całkowita liczba głosów: 47