53. O tożsamości dyskusji publicznej (+ ankieta)
Kilka lat temu, w jednej z gmin postanowiono zmienić studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Sporządzony projektu zmiany tego dokumentu został wyłożony do publicznego wglądu.
Zgodnie wymogami ustawy planistycznej w okresie wyłożenia zarządzono także dyskusję publiczną.
Jak to się często w takich sytuacjach zdarza, jeden z uczestników tej dyskusji zgłosił kilka, niestety, jednoznacznie krytycznych uwag do proponowanych rozwiązań.
Po kilkumiesięcznej przerwie w procedurach planistycznych wymieniony wyżej uczestnik dyskusji publicznej otrzymał urzędowe pismo, w którym gmina informuje:
(…) ustawodawca zapewnił możliwość społecznego uczestnictwa w sporządzaniu gminnego studium między innymi przez wnoszenie uwag do projektu przez osoby fizyczne, prawne, a także jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.
Ich istotą jest stworzenie obywatelom możliwości zapoznania się z projektowaną regulacją prawną oraz przedstawienie uwag i zastrzeżeń jej dotyczących.
Możliwość wniesienia uwag do studium stanowi gwarancję udziału czynnika społecznego w ważnych dla całej społeczności sprawach, jakimi są bezsprzecznie kwestie zagospodarowania przestrzennego gminy. Indywidualny charakter uwag wymaga ich indywidualnych rozstrzygnięć.
Istotne jest również, że rozstrzygnięcie o sposobie rozpatrzenia uwag do projektu studium musi mieć charakter merytoryczny, co obliguje do przeprowadzenia oceny zasadności wniesionej uwagi i wypowiedzenia się co do jej uwzględnienia lub nieuwzględnienia (odrzucenia).
……………………………………………………………………………………………
(…) wnioski wymienione przez Pana (…) nie zostały przez Pana wskazane jako formalne uwagi do studium i dlatego kwestie te potraktowane zostały jako Pana głos w dyskusji publicznej. Zabieranie głosu w dyskusji publicznej nie jest bowiem tożsame ze zgłoszeniem uwagi do projektu studium.
W tej sytuacji, parafrazując nieco ludowe porzekadło, można powiedzieć, że: partycypacja społeczna syta i projekt cały.
Jeszcze tylko na koniec powtórzmy za gminą zdanie będące kwintesencją całego cytowanego wywodu:
Zabieranie głosu w dyskusji publicznej nie jest bowiem tożsame ze zgłoszeniem uwag do projektu studium.
Niestety część merytoryczna w/w pisma na tym sformułowaniu się urywa. Z konieczności więc jesteśmy skazani na szukanie we własnym zakresie odpowiedzi na pytanie:
z czym jest tożsame zabieranie głosu w dyskusji publicznej nad projektem studium?
Czyżby miało się okazać, że problemy z tożsamością zawitały także do planowania przestrzennego?
Zanim jednak w wielkiej rodzinie okołoplanistycznych profesji powitamy serdecznie psychologów i psychiatrów ewentualnie lekarzy innych specjalnosci, może warto przedtem spróbować postawienia diagnozy niemedycznej?
Sam oczywiście nie rozwikłam tytułowej zagadki, dlatego na początek proponuję, w formie ankiety, kilka pytań, które być może choć trochę przybliżą nam intencje gminy w opisanej na wstępie sprawie (poniżej).
PUENTA
—————
Ankieta
:Dla w/w gminy zabieranie głosu w dyskusji publicznej nie jest tożsame ze zgłoszeniem uwag do projektu studium ponieważ:
wg gminy dyskusja publiczna to w języku niespecjalistycznym spotkanie integracyjne; (17)
w czasie dyskusji można składać uwagi ale wyłącznie aprobująco-komplementujące; (11)
gmina ma poważny problem z merytoryczną odpowiedzią na uwagi wniesione podczas dyskusji publicznej; (12)
Całkowita liczba głosów: 690
Ankieta
Oceń artykuł
bardzo interesujący (13)
interesujący (11)
nie mam zdania (11)
nieinteresujący (12)
Całkowita liczba głosów: 47