Odrolnienie według Rzeczpospolitej
Rolnik też może zostać deweloperem - obwieszcza tryumfalnie Rzeczpospolita w artykule z dnia 29 września 2009 r.
No, to jest „nius”!!!
Autor udziela rad czytelnikowi, który ma użytki rolne poza miastem i wyraźnie zagubiony pyta: W jaki sposób mogę zmienić przeznaczenie (tej) nieruchomości? (co, w ocenie Pana Redaktora, tłumaczy się jako: czy i w jaki sposób mogę zostać (tytułowym) deweloperem?)
Odpowiedź jest już wprawdzie w samym tytule ale poznajmy szczegóły.
Według Rzepy to niebywale proste:
1) odrolnienie gruntów wymaga uzyskania zgody ministra lub marszałka województwa – wniosek do w/w składamy za pośrednictwem wójta,
2) do wniosku powinna być dołączona mapa gminy z oznaczeniem gruntów zabudowanych, klas bonitacyjnych gruntów rolnych i typów siedliskowych gruntów leśnych oraz granic gruntów, których dotyczy wniosek;
3) mapa w/w powinna być ona wykonana w takiej skali jak mapa planu zagospodarowania gminy;
4) po uzyskaniu zezwolenia na wyłączenie gruntów z produkcji, należy uiścić należność i opłaty roczne.
Aha, jeszcze wyjaśnienie (autora):
Należność to jednorazowa opłata z tytułu trwałego wyłączenia gruntów z produkcji. Jej wysokość zależy od klasy gruntów. Należność ta jest pomniejszana o rynkową wartość gruntu. Opłatę roczną uiszcza się w wysokości 10 proc. należności wyrażonej w tonach ziarna żyta lub w metrach sześciennych drewna.
To wszystko!
Już można śmiać się (płakać)*.
* niepotrzebne skreślić.
Tagi:
—————
Ankieta
Ocen artykuł
interesujący (4)
nie mam zdania (6)
nieinteresujący (6)
Całkowita liczba głosów: 24