0492. Piąty jeździec (planistycznej) apokalipsy
Zdarzyło się dawno temu - w 2008 r. W jednym z opiniotwórczych ogólnopolskich tygodników społeczno-politycznych pojawił się artykuł o mocno intrygującym tytule „Wrzask w przestrzeni”.
Szczegóły na ten temat zainteresowani znajdą w notce nr 16. Jeźdźcy Apokalipsy czyli legitymizacja chaosu.
Autor wspomnianego elaboratu niezwykle przekonująco „zdemaskował” i opisał czterech jeźdźców Apokalipsy, którzy w jego ocenie „przetoczyli się przez pejzaż polskich miast, pozostawiając po sobie (…) przykry stan estetycznego chaosu i funkcjonalnej dezorganizacji”.
Niewątpliwie wątek „apokaliptyczności” sytuacji, w jakiej znalazła się polska przestrzeń, znakomicie buduje całe napięcie i stanowi mocną „puentę” wypowiedzi autora.
Wadą tej, tak misternie zbudowanej narracji jest jednak złudne przeświadczenie, że tym sposobem całe zło, wszystko, co najgorsze w polskiej przestrzeni, już zostało zidentyfikowane i opisane – ergo, w przyszłości już nic gorszego tej przestrzeni nie może „spotkać”.
To błąd – właśnie jesteśmy świadkami, że nie tylko może „spotkać”, ale właśnie to „gorsze” się dzieje - tu i teraz.
To „gorsze”, z którym mamy do czynienia właśnie teraz, to instrumentalne posłużenie się przestrzenią naszego kraju i uczynienie z niej karty przetargowej dla pozyskania jednorazowej finansowej jałmużny.
W ramach tego „pozyskiwania” przeprowadzono radykalną „rekonstrukcję” systemu planistycznego, w konsekwencji którego przez pejzaż polskich miast przetoczy się kolejny, piąty „Jeździec Apokalipsy”.
Na etap "przetaczania się piątego Jeźdźca Apokalipsy" środków finansowych nie pozysk(iw)ano.
—————
Komentarze
—————
—————
—————
—————
—————
—————
—————
—————
Wpisy: 1 - 8 z 8